Ja sprzed roku czy dwóch, to już nie ja. Przynajmniej nie ta sama.…
Jestem nerwusem. Zdenerwować może mnie kanapka plaskająca masłem w dół, czy drzwiczki od zmywarki, które notorycznie atakują mnie w kość piszczelową. Wkurzyć też się umiem. Tak że mięcho leci. A już…
„Ależ ty masz dobrze! W ogóle nie wiecie, że macie dziecko” – właśnie to za każdym razem słyszałam, gdy pytano mnie o której Borsuk chodzi spać i czy przesypia całe noce.…
Oprócz wycierania się po szpitalnych kątach, zaglądamy też od czasu do czasu do przychodni. A bo to trzeba porządek z glutami do pasa zrobić, dziecko zaszczepić, albo chociaż zważyć i zmierzyć…
Pamiętacie ten film, w którym Bill Murray budzi się i każdego dnia dzieje się to samo? Mam identycznie. On po kilku takich dniach prawie zwariował, a ja trzymam się dzielnie. Jeszcze.…
Dzień Dziecka to jakiś kosmiczny maraton. Starzy chcą pokazać dzieciom jak bardzo je kochają i naparzają z nimi od jednej imprezy do drugiej, od jednej atrakcji do kolejnej… No zwariować z…
Mój pierwszy w życiu dzień matki Borsuk postanowił uczcić już o… 4.30. No bo niby skąd miał chłopak wiedzieć, że Trollica położyła się spać koło północy.…
To było jego pierwsze, polskie wesele. Ale zanim się zaczęło atrakcji nie brakowało. Pobudka 5:30, czyli to ja się przez chwilę jeszcze pobawię w łóżeczku, a ty matka szykuj żarcie. Borsuk…
Dostaliśmy samochód. Nie że na zawsze i nie że w prezencie. Dostaliśmy auto od Trolla, który je sobie przywłaszczył i którym jeździ do pracy, żeby potem przez cały dzień mogło tam…
Ostatnio zaszalałem. I to dosłownie. Bo taki weekendowy maraton nie zdarzył mi się chyba jeszcze nigdy w życiu. W piątek matki zabrały nas na angielski. Nas – czyli mnie i Milenkę…